O mnie...

Jestem onanistą i onanizuję się od kilkudziesięciu lat. Robię to z małymi przerwami praktycznie codziennie. Jeszcze nie dawno nawet kilka razy dziennie. W żaden sposób nie przeszkadzało mi to w prowadzeniu zycia seksualnego, zwanego normalnym :)

Onanizm stał się częścią mojego życia, tą częścią, z której nie chciałbym rezygnować. Prawdę mówiąc wole masturbację niż normalny, cokolwiek to znaczy, stosunek seksualny.

Onanizm dał mi możliwość poznania siebie, moich doznań, emocji. Pozwolił mi na nauczenie się jak przeżywać rozkosz i jak ją dawać innym.

Masturbacja to stan, w którym jesteś sam ze sobą, ta bliskość i intymność powoduje, że nie ma nic wspanialszego niż pieszczenie się samego siebie, obserwowanie tego i przeżywanie w dwójnasób: jako uczestnik i jako obserwator.

Zawsze mnie interesowała i podniecała zarazem masturbacja z kimś. Z kobietą. Pokazanie jej moich przeżyć, dzielenie się z nią tym, co ja przeżywam, czuję. Pieścić ją masturbacyjnie i doprowadzać do maksymalnej rozkoszy w sposób dla niej i dla mnie jeszcze bardziej intymny i ekstacyjny.

Nigdy wobec moich partnerek nie kryłem swoich upodobań, tego, że jestem onanistą. I nigdy nie byłem przez nie odrzucany. Wręcz przeciwnie :) Stawałem się jakby atrakcyjniejszy. Coś w podobie księdza, który podnieca, bo mu nie wolno, więc trzeba go skusić sobą. Oto ja, dla której ksiądz zrezygnował z celibatu - podstawowego swego obowiązku wiary. Lub trochę jak gay, który kobiety nie za bardzo, ale może JA sprawię, że on mnie zechce.
Tak trochę może i było ze mną :) Skoro woli ręka sam, to ja dokonam, że będę ręką lepszą, choć nie ręka, a... ustami, cipką, dupcia i na koniec swoją (jej) dłonią, która zrobi to lepiej niż jego (czyli moja). I pewnie dzięki temu, że poznałem swoje reakcję, moje palce stały się delikatne, bo przecież pieściły mnie i byłem całkiem niezły (czytaj: naprawdę dobry) w pieszczeniu masturbacyjnym kobiet? Dobry onanista, drogie Panie ma paluszki jak pianista. Spróbujcie :)

Tak czy inaczej z biegiem lata masturbacja stała się dla mnie coraz ważniejsza i dająca pełniejsze doznania. Spotkałem na swej drodze Kobietę, która, tak jak ja lubiła masturbację, i z którą teraz wchodzimy na szczyty doznań.

Mam nadzieję, że zechce się podzielić z Wami swoimi przeżyciami, uwagami, radami. Zwłaszcza dla kobiet ale też mężczyźni mogą skorzystać z jej doświadczenia.

Zapraszam do regularnej lektury moich wpisów, aktywnego uczestnictwa w Forum.

Pozdrawiam

Ed Gar

Brak komentarzy: